Karmię piersią sześciolatkę

Litości, nie ja karmię! Jestem z tych co karmią długo, ale to jest hard core jak dla mnie nawet! Karmi 52 letnia Maha Al Musa, o czym donosi „Daily Mail” z przed dwóch dni. Karmi sześciolatkę i jest z tego dumna, ba robi to publicznie! I zapowiada, ze karmić będzie na boisku szkolnym jeśli córcia sobie tego zażyczy. Wierzy w potęgę swojego mleka do tego stopnia, że Aminah nie była na nic szczepiona. Oczywiście chwali się tym na fejsie i deklaruje, że będzie karmić tak długo jak długo córcia będzie tego chciała. Zajrzałam na jej stronę, tak ona faktycznie karmi piersią duże dziecko. Patrzę na te zdjęcia i trochę mnie to przeraża. Ja karmiłam długo – ponad 3 lata, ale od kiedy Fefin skończył rok ani razu nie karmiłam go publicznie. Dziwnie bym się czuła na placu zabaw, gdyby dziecko ssało mnie stojąc przy ławce. Nigdy nie lubiłam karmić publicznie chociaż zdarzało mi się nie raz i teraz też tak jest, ale z tak „starym” dzieckiem….

W komentarzach czytam o obrzydzeniu, pedofilii i rzyganiu na widok zdjęcia -aż tak nie reaguję, ale jakoś mi słabo jak tak patrzę. Nie mam wątpliwości co do właściwości kobiecego mleka, i wiem, że zawsze jest ono dla dziecka zdrowe, ale czy niezbędne?

Jakiś czas temu na głównej GW zobaczyłam wywiad z Agatą hafija.pl i bardzo się ucieszyłam, bo lubię jej blog. Wywiad jak wywiad, o wszystkim czytałam już na blogu. „Interesująco”  zrobiło się gdy zaczęłam czytać komentarze. Takiego ładunku jadu i pogardy dawno nie widziałam. Gdyby pozostać przy komentarzach, bez czytania artykułu, to można wysnuć wnioski, że Hafija to matka psychopatka, pedofilka, gwałcicielka, która do tego wykastrowała emocjonalnie swojego męża. No, ale skoro jakaś kobieta karmi piersią czterolatka to już musi być zboczona, a jak mówi o tym publicznie to już perwersja. A i jeszcze dzieć sypia z nimi w łóżku.

Cóż, ja też jestem zboczona, karmiłam syna 3,5 roku – aż sam się odstawił. Młoda ma dopiero 4 miesiące więc nie mam pojęcia jak długo karmić będę. Tak, karmię w miejscach publicznych – wczoraj w kościele w czasie mszy – mam chustę, apaszkę, pieluszkę – nie epatuję nagością. Rodzicielstwo traktuję podobnie jak Agata – z jednej strony jako wyzwanie, z drugiej jako przygodę. Macierzyństwo jest dla mnie ważne i sprawia mi wiele satysfakcji. Fefin przyłazi do w środku nocy i kładzie się pomiędzy nami, czasem zauważam go dopiero jak wstaję karmić księżniczkę. Jest już za ciężki, żebym odnosiła go do jego pokoju, męża nie chcę budzić więc sypia z nami.

Czy w związku z tym krzywdzę swoje dzieci? Hafija zdaniem internautów niszczy psyche swojego syna. Fefin wypieszczony, wychuchany, noszony w chuście – na placu zabaw w 5 minut zna wszystkie dzieci, w 10 ma wkoło najlepsze zabawki a po kwadransie zarządza  dzieciakami niezależnie od płci i wieku. Mówimy o nim KaOwiec placowy.

Każde dziecko jest inne, większość rodziców dba o swoje dzieci najlepiej jak potrafi, karmienie, wspólne spanie i przytulanie to elementy tego dbania  i niech każdy znajdzie swoje metody. Reszcie wara od tego.