M- jak makaron. Podsłuchane w zoo-sklepie

W sklepie pusto, na końcu przy akwariach stoi pan z panią i dyskutują. Stanęłam patrzę na rybki i słucham.

Pan: Najbardziej to lubię pene (tak tak wyraźnie 1 N)

Pani: A ja te takie, te farfale

Pan: A spagetti to nienawidzę, najlepsze są takie wstążki grube

Pani: Parapa coś tam?

Pan: Nie, nie, chodzi mi o tagiatele

Pani: Aaaa te co smakują jak jajecznica?

Pan: Nie, no tam wcale nie ma jajek, to się robi ze specjalnej pszenicy durum, i dlatego smakuje jak jajko

Przeszli dalej i trochę mi umknęło – kapnęli się, że słucham 🙂 Ale udało mi się jeszcze usłyszeć:

Pan: Barilla? W życiu, najgorszy makaron jaki jadłem, to szmata do podłogi a nie makaron.

Lubię słuchać takich fachowców, zawsze się można czegoś nauczyć. Teraz pisząc właśnie się uczę: Barilla marka włoskich makaronów, firma założona w 1877 roku – no pan sprzedawca wie lepiej jak się robi makaron niż Włosi. Chapeau bas!

Do dziś myślałam, że smak makaronu zależy od użytej do niego mąki i stopnia ugotowania, ewentualnie od sosu :P, a tu się dowiedziałam, że to od kształtu zależy. Ehhhh całe życie się człowiek uczy i głupi umiera.

Co do pszenicy durum – żadne odkrycie, już od dawna wybieram makaron akurat z tej pszenicy, ale co ja się tam znam.