Za stara na macierzyństwo?

       Rok temu, zastanawiałam się czy aby nie za późno zdecydowałam się na dzieci. Wszak Polly urodziła się niewiele ponad miesiąc przed moimi 39 urodzinami. Wiem, że prawnuków to już nie doczekam.

20150508_143746

     Jednak są kobiety, które rodzą później, dużo później, także w Polsce (polityka prorodzinna działa?). Wczoraj przeczytałam o 60 letniej aktorce (znanej z niczego), że jest biedną emerytką (1066,02 zł), mieszka na  37m, opiekuje się matką staruszką i….

          małymi bliźniakami – tak na oko poniżej roku.

Olgierd Łukaszewicz pochylił się nad kobieciną i wystosował list do premier Kopacz z prośbą o kasę.

W liście zwracał uwagę, że przypadkowe urodzenie dzieci w tym wieku należy uznać za nadzwyczajne wydarzenie losowe. Pisał też o obojętności urzędników, do których pisał w tej sprawie wcześniej i apelował do premier Kopacz o przyznanie aktorce specjalnej emerytury.

No wszystko pięknie tylko do cholery, w tym wieku nie zachodzi się w ciąże. Ani z rozmysłem, ani przypadkiem. Zwłaszcza, że aktorka kategorycznie odcina się od jakiegokolwiek ojca tych dzieci. Głodowa emerytura i brak alimentów, ergo:

Byłam rozżalona informacją, że nie dostaję zasiłku macierzyńskiego i zadałam sobie pytanie, dlaczego w systemie jest luka, dlaczego jedne matki mają zasiłek macierzyński, a drugie nie

Jak dlaczego? Jaki ustawodawca mógł przewidzieć, że ktoś zechce połączyć emeryturę z zasiłkiem macierzyńskim???

      Pani chciała mieć dzieci, ok. Nie zdążyła wcześniej – przepadło – niestety biologia. Ale pani baaaardzo chciała, utrzymuje, że to skutek HTZ. Lekarze mówią, że w tym wieku to tylko in vitro, albo…

                           CUD!!!

W końcu każde dziecko jest cudem, a tu double trouble – pojawiła się dwójka.

    Dlaczego o tym piszę? Bo obawiam się, że to jaskółka, po której nadejdą kolejne matki rodzące w wieku menopauzy. Szkoda i tych dzieci, nawet nie o to chodzi, że do szkoły będzie przychodziła pani babcia zamiast mamy. Szkoda mi ich, bo statystycznie większe prawdopodobieństwo, że zostaną sierotami przed maturą. Bez matki, ojca, dziadków…

       Z jedne strony kampania, o tej co to nie zdążyła, z drugiej matka po 60-ce. Jest więc ratunek dla te pierwszej -byle do emerytury, będzie miała czas na dzieci. Dziwne czasy nam się trafiły, egoizmem może być brak dzieci, ale też sprowadzenie ich na świat za wszelką cenę. Bo chcę, bo tak bardzo chcę.

       Może lepiej zrobiłaby pani aktorka chodząc jako wolontariuszka do domu dziecka, albo hospicjum? Mogłaby do woli opiekować się dziećmi nie myśląc o ich finansowym zabezpieczeniu.

A TY co sądzisz? Można być za starą na macierzyństwo?