Czy ja jestem stara?

      Wiek nie jest sprawą tak oczywistą jakby to się mogło wydawać. Do tego jakże błyskotliwego wniosku doszłam w minioną sobotę. Byłam na uroczystości 25 lecia mojego liceum. Jestem już

20 lat po maturze

Jakiż to szmat czasu, właściwie pół życia temu, a pamiętam wszystko doskonale. Z mojej klasy było nas dwoje – godnie reprezentowaliśmy 😀

wawa 018

      W ogóle mało było tych absolwentów. Za to nauczycieli sporo – prawie wszystkich poznałam od razu, tylko dwóch musiałam odczytać z identyfikatora. Jak było? Sentymentalnie. Najpierw część oficjalna: sztandar, hymn, medale i klepanie po pleckach. W części mniej formalnej gadka szmatka i sztuczne uśmiechy. Uprzejma rozmowa z nauczycielem, którego nienawidziło się cztery lata – szczyt hipokryzji, ale dałam radę.

    No, ale gdzie ten wiek? Już wyjaśniam. Jedna z nauczycielek powiedziała, że jest 35 lat po maturze. Trochę mnie zatkało. Szybko porachowałam w myślach i wyszło mi, że jest tylko 15 lat ode mnie starsza! Czyli jak zaczynała mnie uczyć miała 30 lat! Sporo mniej niż ja teraz. Ale ona zawsze była

stara!!!

       Ubierała się w stylu starej baby, kiepsko się malowała i wiecznie narzekała. Nie zastanawiałam się nad jej  wiekiem, po prostu była stara i wredna. No, ale wtedy była dwa razy starsza niż ja. Różnica wieku ta sama, a teraz jest tylko trochę starsza niż ja – ot relatywizm.

    Patrząc z perspektywy czasu, to uczył nas sama młodzież, no prawie sama młodzież – większość max 5 lat po studiach. Może dlatego część z nich była taka wredna? Wreszcie dostali władzę i im się spodobało.  Staż żaden, praktyka mizerna, jakoś trzeba było nadrabiać. Zgodnie z zasadą: jak nie chcą Cię pokochać to niech chociaż się Ciebie boją. Ciekawe jakimi nauczycielami są teraz.

        Wracając do wieku. Jak nasze nauczycielki mówiły do siebie: „dziewczyny” to my się troszkę podśmiewałyśmy. Teraz kiedy jestem starsza od nich wtedy, myślę, że to normalne, że mówimy o siebie per dziewczyny, albo laski. Podśmiechujki mamy za to z „dziewczyn” +65, a coś czuję, że w tym wieku nie będziemy zwracać się do siebie drogie panie.

     Na zjeździe było sporo obecnych uczniów i bardzo świeżych absolwentów, jak pomyslę, że dla nich jestem stara to jakoś mi dziwnie. Moi nauczyciele są starzy, ale ja?

sia 110

A jak jest u Was z wiekiem? Czujecie się starsi czy młodsi niż wskazuje metryka?