Piernik pomidorowy

Kilka już razy trafiłam na hasło piernik z pomidorami, ale aż do dzisiaj nie mogłam się zdecydować. Zachęcona entuzjastycznymi recenzjami, zapewniającymi, że nic a nic pomidorami nie smakuje, wreszcie się odważyłam. Przepis pochodzi z jadłonomii, ale może nie każdy tam zagląda 🙂 Przygotowanie jest banalnie proste, a efekt zacny.

Piernik pomidorowy

1 szklanka krojonych pomidorów z puszki
1 banan
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki cukru lub innego słodzidła
wrzucić do miksera wymieszać na puszystą masę

2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1/ łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1/2 łyżeczki soli
wymieszać w osobnej misce – dodać mokre składniki, wymieszać, wylać do keksówki i wstawić na 40-50 min do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.

I tyle! Ciasto pięknie rośnie, ma fajny smak i nikt ie domyśla się, że w środku są pomidory!

Nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie przekręciła – w „przypisach” jest uwaga, że szklanka to mniej niż puszka! Przeczytałam, a i owszem i …wrzuciłam całą puszkę! Jednak ciasto się udało! Może gdyby było mniej pomidorów byłoby mniej wilgotne.
Nie dowierzając w kolor dodałam kakao i przyprawę do piernika, oraz rodzynki.
Ciasto jest wegańskie, można dodać dowolną mąkę to będzie jeszcze bezglutenowe 🙂

Największym plusem, obok smaku, jest to, że przygotowanie zajmuje max kwadrans. tak to mogę piec!