aborcja

Aborcja jest ok???

Tytuły okładek gazetowych dawno przestały na mnie robić wrażenie.  Ostatni jednak „Wysokie Obcasy” a okładce zaprezentowały trzy dziewoje z koszulkami opatrzonymi tekstem:

Aborcja jest ok!

Clickbite jak się patrzy!  Mnie jednak raczej odrzuciło. Nie dla tego, że mnie zszokowało, po prosu zrobiło mi się smutno. Kolejny temat, który stał się na tyle popularny, że trafia na t-shirty. Aborcja stała się elementem popkultury – w dziwnych żyjemy czasach.
Brzydzi mnie epatowanie zmasakrowanymi ciałami poronionych dzieci, zniesmacza mnie przyznawanie się do aborcji. Nie potępiam, ale ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna. I nie ważne czy opowiada o tym starsza pani, która usunęła ciążę kiedy to było legalne, czy „gwiazdeczka”, która ma zbyt małe mieszkanie na kolejne dziecko. Po prostu nie uważam, że jest to temat do omawiania bardzo publicznego.
Jestem za prawem do wyboru, ale przeciwko „promocji” zarówno zwolenników jak i przeciwników prawa do aborcji.
Obecna ustawa jest jaka jest, nie powinno się przy niej majstrować. Powinno się natomiast przyłożyć do rzetelnej edukacji w sferze antykoncepcji, bo to jest prawdziwy problem. Aborcja nie może zastąpić antykoncepcji, a tak kiedyś się zdarzało.

Aborcja nie jest ok w sytuacji gdy kobieta ma wybór – śmiertelnie chore dziecko albo terminacja ciąży. Nie jest ok kiedy kobieta musi dokonać wyboru czy jej życie należy ratować czy nienarodzonego dziecka. Jak „pomysłowym” trzeba być, żeby w kontekście tragedii umieścić hasło „OK”?

Pewnie redaktorzy gazety zadowoleni – mówi się – jest sukces.