Bicie dzieci – norma czy skandal?

Bicie dzieci to zawsze był problem. Większość z nas przynajmniej raz w życiu dostała w skórę. Równie dużo osób zareagowało w ten sposób na zachowanie swojego dziecka. Wiem, że są rodzice, którzy NIGDY nie uderzyli swojego dziecka. Podziwiam.

Niestety są też i tacy, którzy nie tylko biją, ale też uważają, że jest to doskonała metoda wychowawcza. Mają ku temu podstawy, ponieważ istnieją podręczniki o biciu dzieci. „Pasterz serca dziecka”, TV i internet od kilku tygodni odmienia ten tytuł przez wszystkie przypadki. Książka już została wycofana ze sprzedaży, ale cytaty krążą w sieci.

Jest to publikacja okrutna, przerażająca, przedstawiająca bicie dzieci jako metodę wychowawczą. Zgodnie z poradami tam zawartymi, na klapsa może zasłużyć nawet niemowlak.  Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Owszem, miałam ochotę wyrzucić ryczące niemowlę przez okno, albo zamknąć je w lodówce, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że klaps może być sposobem na uspokojenie, uciszenie dziecka.

Nie jestem święta, niestety, moje dzieci wiedzą, jak smakuje klaps. Zdarzyło się. Czasem człowiek działa szybciej niż myśli. Jednak potem myśli i przeprasza, i tłumaczy. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy prośby, groźby i przekupstwa nie działają. Kiedy dzieje się coś, co chcemy szybko przerwać: wybuch agresji, wrzaski, upór. Szybki klaps i już. Rozwiązanie w sytuacjach ekstremalnie napiętych. Na szczęście potrafię się powstrzymać i zamiast bić…wrzeszczę.

Próbuję się wybielać, ale kto bez winy… Autor przytaczanej książki pisze o biciu nie jako reakcji tu i teraz, ale jako o karze „na zimno”. Przemyślanej i przedstawionej dziecku jako konsekwencja, jako „punkt programu”. Nie zrobiłeś tego, czego chciałem, więc dostaniesz klapsa. Możemy przeczytać o poradzie, aby usunąć wszystko, co może osłabić siłę bicia. Czyli mamy przygotować siebie i dziecko, to brzmi trochę jak egzekucja.

W ten sposób wychowamy egzemplarz posłuszny i grzeczny. Tylko czy to jest metoda? Nie chcę, żeby moje dzieci sprzątały pokój ze strachu przed laniem. Nie chcę, żeby uczyły się ze strachu, że za złą ocenę dostaną klapsa.

Przygotowujemy dzieci do dorosłości, w której bicie jest metodą rozwiązywania konfliktów? Jasne, że byłoby szybciej palnąć męża, współpracownika czy wścibską sąsiadkę kiedy nas wku…rzy.  Jednak cywilizowani dorośli tak nie rozwiązują problemów. No właśnie, dorośli, a skoro dziecko jest od nas mniejsze i zależne to możemy je uderzyć? Wzajemny szacunek – to należy się wszystkim niezależnie od wieku.

Na koniec warto przypomnieć, że bicie dzieci jest zakazane prawnie. Chociaż niektóre gminy się z tym nie godzą, w końcu zgodnie z „katolicką” moralnością, to rodzice decydują o wychowaniu dziecka.

Jak już o prawie mowa. Zdarzają się sytuacje, gdy nieuczciwy kontrahent lub pracodawca zalega z pieniędzmi. Nie można go pobić, bo to grozi  karą więzienia, ale można wytoczyć na niego poważne działo. Taką armatą może być Kancelaria Prawna AIF, zajmująca się między innymi windykacjami (w tym zagranicznymi), odszkodowaniami (w tym za błędy medyczne), oraz odzyskiwaniem należności. Działaniem obejmuje cały kraj, nie tylko Wrocław.