Wpis nieco odgrzewany (chociaż przepis raw), ale wreszcie przyrządziłam ten torcik! Zbierałam się do niego prawie rok. A to nie
Położna – recenzja książki
Dawno, dawno temu, zanim jeszcze jakakolwiek ciąża była mi w głowie, rozpoczęła się akcja „Rodzić po ludzku”. W skrócie chodziło
Blogowanie – 5 ważnych porad
Mam Cię! Zobaczywszy hasła „blogowanie” i „porady” zaglądasz do tego wpisu! Czyli pierwsza rada działa: Wymyśl chwytliwy tytuł Najlepiej coś o
Długo szukałam, znalazłam i…rozczarowałam się.
Długo czekałam :), ale się doczekałam. Wreszcie i ja mam okazję zaprezentować trzy wytrawne „czytaczki”. A wszystko za sprawą Magdaleny
Okruszki, przed pierwszym listopada
To już siedem miesięcy jak Cię nie ma z nami. Pomału oswoiłam się z myślą, że Cię więcej
Ruszyć zadek
Jesień nastraja mnie wyłącznie do marudzenia, zimno i pada, błoto, wieje wiatr – słabo. Wróciłam do pracy, nawet nie jest
Cieszę się, że nie muszę
Kolejny tydzień pogoda zmusza mnie do korzystania z komunikacji miejskiej w godzinach wczesnoszkolnych. Tak patrzę, słucham i cieszę się, że
#czarnyprotest
Tego typu akcje to nie moja bajka. Nie malowałam na fejsie zdjęcia w barwy Francji, ale tym razem ubrałam się na
Jesienne marudzenie
Słońca coraz mnie, dni coraz krótsze, ubrania coraz cieplejsze. Nie da się już dłużej udawać, że jesienne szarawe poranki przedzierzgną
Odbieram synowi dzieciństwo!
W lutym Fefin skończy 6 lat, najwyższa więc pora, żeby zaczął zarabiać na swoje utrzymanie. Na razie pomaga na budowie,
Wakacje nad morzem – dużo zdjęć
Wakacje za nami, Fefin w zerówce, w domu cisza (jak Panienka zaśnie), mam więc czas na krótkie wspominki. W tym
PKP – uczucia ambiwalentne
Tegoroczną podróż wakacyjną postanowiliśmy odbyć pociągiem. Blisko tysiąc kilometrów przejechane nocą wydawało się być dobrym rozwiązaniem. PKP ułatwia życie klientom –
Pierwsze prace, właściwie siedem
Chcąc być au courrant w blogowej modzie dołączam do wymieniających swoje pierwsze prace. Chodzi o prace raczej dorywcze niż zawodowe,
Siostry drogie w feminizmie
Siostry, feministki moje najdroższe, żałuję, że nie urodziłam się sto lat temu. Emancypacja była dopiero w planach, no dobra –