Kilka miesięcy temu przeczytałam książkę Katarzyny Michalak „Bezdomna” (o tym tutaj) i naprawdę mi się podobała. Jednak pozostałe tytuły były
Kategoria: książki, filmy
poczytajki, czytadełka, recenzje, omówienia
Czerwiec – podsumowanie „czytalności”
W czerwcu udało mi się przeczytać całkiem sporo. Sprzymierzeńcem jest mi piękna pogoda- dzieciątka brykają po podwórku, a ja zerkając
Listy do Małgosi – książka o oswajaniu żałoby
Trafiłam na tę książkę w bardzo dobrym momencie. Od miesiąca trenuję się w oswajaniu żałoby, a ciągle słabo mi idzie. Artur
Surogatka – książka o czekaniu
Dzisiaj przeciwwaga do dyskusji o aborcji, opowiem o książce dotyczącej drugiej strony medalu czyli marzenia o ciąży. Sara Connell, ledwo
Rodzicem być i nie zwariować kilka książek
Zachodzi człowiek w ciążę i okłada się zaraz ze wszystkich stron książkami o ciąży, wyszukuje w internecie
Dranie w tranie – czytanka logopedyczna
Dzisiaj krótko o naszej ostatniej lekturce. „Rymowane dranie, czyli wiersze trudne niesłychanie.” Książka napisana została przez fachową siłę językoznawczynię Agnieszkę
Mama smoczek – książka której nie napisałam
„Mama smoczek” Magdy Fres to kolejna w tym roku książka, o której napiszę kilka słów. Pozycja z gatunku: ło
Sprzątanie jak medytacja?
Skończyłam właśnie mycie podłogi – szmatą na kolanach, a nie jak zwykle mopem. Skąd ten pomysł? Przeczytałam
Książki „medyczne” acz porywające
……Jakoś tak się złożyło ostatnimi czasy, że przeczytałam trzy kolejne książki , które można by zaklasyfikować jako literaturę medyczną. Swego
Przechrzta – nowy ulubiony autor
Czytam od zawsze i właściwie wszystko. No, może poza typowymi romansidłami, bo nie lubię książek, których zakończenia
„Mama Mu” czyli poczytaj mi mamo
Mamooooo, poczytasz? Jasne, oczywiście, z radością. Jednak czytając pierdylion razy tą samą książkę dostaję szału. Książek mamy sporo, ale są
Jaume Cabre „Wyznaję” – recenzja
Po raz pierwszy zobaczyłam ją w ubiegłym miesiącu w bibliotece. Na pierwszy rzut oka wydała mi się
Książki pożegnam
Ależ nie przestanę czytać, co to to nie 🙂 Po prostu w ramach dążenia do minimalizmu 😀
Jak zostałam hejterem!
Pisałam już o moim niekłamanym zachwycie książkami Kominka. Teraz już jako Jason Hunt napisał książkę – dzieło życia. Promuje je